MrcN2k
wymiatacz

Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz
|
|
a teraz wstawię tu coś mojego autorstwa. Napisałem to dość niedawno...
WC - Windows cośtam
Był chłodny wiosenny dzień. Ponieważ zima była dość ostra, wszyscy z utęsknieniem czekali, aż się ociepli. Tak też się stało. Kilku kolegów z tej właśnie okazji postanowiło wybrać się na piwo. Piwo, jak oczywiście wiadomo, jest moczopędne, dlatego też jeden z rzeczonych kolegów musiał się niezwłocznie udać do pewnego znanego wszystkim miejsca (dla tych, co nie wiedzą, tu chodzi o kibel). Przeprosił na chwilę swoich toważyszy i udał się do toalety. Ponieważ znajdował się w nowo otwartym pubie, łazienka była nowoczesna (przynajmniej w Polsce, gdzie indziej, mieli jeszcze lepsze). Kolega, nazwijmy go Władek, znalazłszy się już w łazience, począł szukać kabiny. Jak nietrudno się domyślić, znalazł ją bardzo szybko, jednak to, co zobaczył w środku, wprawiło go w lekkie zakłopotanie. Miał chłpak poważny problem, gdyż nigdy wcześniej nie widział czegoś podobnego, a zaczął odczuwać potrzebę załatwienia czegoś więcej, niż moczu (innymi słowy, ostro chłopaka przypiliło). Kabina jednak wyglądała co najmniej dziwnie. Otóż muszla zdawała siębyć zrobiona z metalu, a deska sedesowa była opuszczona i jakby zamknięta jakimś zamkiem. Na ścianach, zamiast kafelków, był plexiglass a pod nim widać było pełno różnych kabelków. Władek kompletnie nie miał pojęcia, jak zabrać się do załątwiania swojej potrzeby. Chciał wyjść i poszukać innej kabiny, lecz wszystkie były takie same. Nagle dostrzegł duży, czerwony przycisk z napisem "power". Jako że z językiem angielskim nie miał zbytnich problemów (2+ na semestr), od razu domyślił się, iż naciśnięcie tego właśnie przycisku jest wskazane. Tak też zrobił. Nagle z sufitu wysunął się ciekłokrystaliczny monitor (to te cienkie, nowoczesne). Władek już chciał usiąść na sedesie, lecz spostrzegł, iż deska jest cały czas opuszczona. Zastanawiał się, co zrobić, lecz nagle zobaczył, jak monitor zaczyna się rozjaśniać. Nagle głos, dochodzący jakby ze ściany. Delikatny, kobiecy głos zakomunikował:
- Witaj w kiblomacie 4 tysiące, toalecie nowej generacji. Wybierz system operacyjny.
Władek podszedł do monitora, a ponieważ z informatyką również nie miał problemów (zdany warunek), to domyślił się, że monitor posiada panel dotykowy i nie potrzebuje myszy, czy klawiatury. Na ekranie wyświetliły się 2 przyciski: "Winklop XP Toilet Edition" i "Lunix Kloppix". Władek niewiele myśląc, wybrał Winklopa. Kilka sekund później otrzymał komunikat następującej treści:
- Ta wersja systemu jest płatna, proszę wrzucić monetę dwuzłotową do odpowiedniego otworu obok monitora.
Władek trochę się zdenerwował, lecz czym prędzej sięgnął do kieszeni, gdyż jego dolegliwość stawała się coraz bardziej dokuczliwa (zaczął podejrzewać, że ktoś mu Laxigenu dosypał do piwa). Prawie natychmiast znalazł dwuzłotówkę i umieścił ją we wskazanym miejscu. Otrzymał komunikat potwierdzający uiszczenie opłaty:
- Dziękujemy za wybranie systemu Winklop XP. Proszę wybrać tryb potrzeby.
Władek na monitorze ujrzał znów 2 przyciski, jednakże były na nich napisy: "siusiu" i "kupka". Władek czym prędzej wcisnął ten drugi.
- Ta funkcja systemu nie została jeszcze zainstalowana. Czy chcesz zrobić to teraz? - odpowiedział mu ten sam kobiecy głos.
Władek wcisnął "tak" i zobaczył napis na monitorze: "trwa instalacja". Poczekał przez chwilę, by ujrzeć komunikat "Wystąpił błąd w sektorze zx000000kmxl. Należy ponownie uruchomić system." Na szczęście restart nastąpił samoczynnie. Władek już prawie nie mógł wytrzymać i usiadł na cały czas zamkniętej desce sedesowej. Bardzo szybko jednak z niej wstał, gdyż jego szlachetna część ciała została potraktowana prądem o napięciu około 230V. Natychmiast głos ze ściany powiedział:
- Niestety, nie masz uprawnień do korzystania z urządzenia. Skorzystaj z pomocy, lub skontaktuj się z administratorem systemu.
Władek nie miał już siły myśleć. Tak bardzo go przyszpiliło. Na szczęście na monitorze pojawił się napis: "instalacja zakończona sukcesem" i Władek mógł bez problemu wcisnąć przycisk "kupka". Po tym zdarzeniu, deska sedesowa się podniosła i Władek mógł bez problemu usiąść na wymarzonym od pewnego czasu tronie. Swoją potrzebę załatwił od razu, nie czekając na nic. W trakcie czynienia swych powinności, Władek zobaczył, iż światło zaczęło dziwnie migać. Wiedział dobrze, co to znaczy... (2- z fizyki) To był spadek napięcia. Deska sedesowa zaczęła się nagle zamykać. Niestety, z wf-u miał tylko 5+ na semestr, więc nie zdążył wstać. Deska uwięziła go na muszli. Władek spojrzał na monitor i z przerażeniem stwierdził, iż nic się na nim nie wyświetla. Ponieważ był spadek napięcia, deska sedesowa poraziła go prądem o napięciu nieco niższym, niż 230V, to jednak było do tego stopnia odczuwalne, że Władkowi puściły zwieracze. Swoją potrzebę załatwił w niecałą sekundę. Gdy już to zrobił, począł wyrywać się z objęć deski sedesowej, by czym prędzej uciec z kabiny. Udało mu się to dopiero za czwartym zrywem. Wtedy też rzucił się na drzwi do kabiny. Bezskutecznie. Drzwi były zablokowane przez system. Władek podszedł więc do monitora i zobaczył na nim mały przycisk "door unlock". Ponieważ był z angielskiego bardzo dobry (nauczycielka, u której zdawał komisa była jego ciotką), bez trudu zrozumiał o co chodzi i czym prędzej wcisnął go. Drzwi od kabiny stanęły przed nim otworem. Władek wybiegł przez nie i dopiero na zewnątrz zorientował się, iż nie ma na sobie spodni. Myśl, że miałby po nie wracać do kabiny napeełniała go bladym strachem. Poprostu podszedł do umywalki z zamiarem umycia rąk. Odkręcił kran, a zamiast ujrzeć, jak woda leci z kranu, zobaczył wysuwający się z sufitu monitor LCD. Były na nim 2 przyciski: "Winklop XP Umywalka Edition" i "Lunix Kloppix". Tym razem Władek wcisnął ten drugi. Komunikat brzmiał:
- Dziękujemy za wybranie systemu Winklop XP...
ciąg dalszy nie nastąpi.
|
|