TEMATYCZNY MIX =]

Dołączył: 14 Mar 2006 Posty: 1437 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

No pisać o wakaćjach. jakie były najlepsze i czemu a jakie najgorsze i czemu lol

ja opisze jutro.

Hmmm najgorsze byłam na Słowacji i padał deszcze i musieliśmy wracać do domu Hrm

a najlepsze to hmmm jak narazie pobyt nad morzem i rok wcześniej wakacje w Niemczech w Holiday Parku :) mmmm.... :) jutro opisze dlaczego

Dołączył: 26 Mar 2006 Posty: 161 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Najgorsze...jak rodzice mieli przyjechać a nie przyjechali. A najleprze nad Bałtykiem co byłyśmy z Milą, Agą, Mackiem i taką Kasią na obozie na deskach. Oj to były super wakacje. Prawie miesiąc i prawie codziennie decha...

Dołączył: 14 Mar 2006 Posty: 1437 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

a więc ja. Najgorsze to moje pierwsze wakacje bez brata :( A najleprze te sameco powyrzej. Ale my z Agą jezcze pewną rozrywke miałyśmy....ale to było no szalone :D

Dołączył: 26 Mar 2006 Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

A jaką? napisz :)

najlepsze sprzed roku :) najgorszych chyba nie bylo Wink

te sprzed roku to kolonia na ktora pojechalam ze zlamana reka i nie moglam jezdzic konno...mimo to to byly najlepsze wakacje mojego zycia :D :)

Najlepsze dotychczas to w zeszłym roku :-D Było wspaniale,byłam na dwóch biwakach z moją drużyną,miałam pierwszego chłopaka,pierwszy pocałunek.Było bosko.Ale tak samo fajnie było w 2003 roku.Całe 2,5 miesiąca spędziłam z dwoma kumpelami na (!!!!)podwórku jednej z nich.Wydaje sie nudne ale tak nie było.Poznałam wspaniałych ludzi (5 super chłopaków).Na tych wakacjach miała też miejsce sytuacja którą opisywałam w "on 18 lat,ona 13",jak zakochałam się w Miśku.
Wakacje w tym roku pewnie będą najlepszymi bo wreszcie pojade do Rygola.
Najgorsze....hmm,chyba takich nie miałam....

najgorsze były nad morzem jak cały czas deszcz lał a w osrodku nie było nikogo z kim można było pogadać. A najlepsze to te co opisała Monia Wink

moje najlepsze wakacje to byly z 5 lat temu wszytskie z kumpelkami sie zmawialysmy dzien w dzien i oblewalismy kazda sparwe, naprawde bylo zajebiscie turlalysmy sie ze smiechu, chodzilysmy po calym miescie spatykalsmy sie z roznymi ludzmi podrywalysmy facetow itp. a najgorsze to te obecne bo nigdzie nie wyjezdzam a w dodatku wyniki maturalne mnie czekaja buuu

Napewno bedą dobre, te wyniki Wink

Ja jednak też nigdzie nie jade (już na 60%)