Darzyliście kogoś kiedyś prawdziwą miłością??Jestem ciekawa ile nastoletnich osób to spotyka....Bywają "szczenięce" zauroczenia,miłostki ale nie to mam na myśli.
Ja wypowiem się troszeczke później....
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pią 5:13, 19 Maj 2006
MrcN2k
wymiatacz
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1514
Przeczytał: 0 tematów
Jeśli o mnie chodzi, to jak do tej pory miałem 2 dziewczyny. Jeśli chodzi o tą pierwszą, to jestem pewien, że to była pomyłka. Jeśli chodzi o tą drugą, to nie wiem, ale raczej też. W każdym razie ciągle czekam... :]
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pią 6:07, 19 Maj 2006
Lena
Administrator
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
ja miałam 2 chłopaków. Sorki miałam jesdnego i mam jednego. Ten pierwszy- 100% pomyłka. Ten drugi napewno nie. Choć napewno...czy można to przewidziec? W każdym razie dobrze mi z nim się układa i żeby tak pozostało. Miłość czy przyjaźń? Hm...raczej miłość, ale to się okaże :D
ja miałam ok 5 facetów... z czego większość było 100% pomyłką, nie licząc oczywiście Bartka...Tylko że między Nami już nic nie może być...Po prostu definitywny koniec...Niestety... ;( :( :(
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pią 7:59, 19 Maj 2006
MrcN2k
wymiatacz
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 1514
Przeczytał: 0 tematów
Mi podobało się wielu kolesi ale tylko podobało,nic więcej to były zwykłe zauroczenia.A co do mojego jedynego chłopaka to jestem pewna że zwykłe zauroczenie to nie było ( nadal jest :( ) Szkoda tylko że dla niego to nic nie znaczy :( :cry:
hmm MrcN2k bo wyjechał na 2 koniec Polski?Nie mialam z nim przez poltora roku kontaktu?Teraz złapałam kontakt ale on nie chce mnie nawet znać? poprostu juz wiem ze to jest niemozliwe...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pią 8:54, 19 Maj 2006
Lena
Administrator
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
mhm ale mój się przeprowadził na stałe gdzieś koło trójmiasta... dokładnie 2 koniec Polski... Pozatym on nie chce mie znac a Twój mało powiedziane że chciał Cię znać...
Post został pochwalony 0 razy
- Wysłany: Pią 9:03, 19 Maj 2006
Lena
Administrator
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 1437
Przeczytał: 0 tematów
Marcin miłość nie ma granic taka prawda...wiem jak mnie potraktował, głupia nie jestem...Tylko poprostu nie mogę przestać...to niemożliwe...Marcin przecież jakbym mogła to bym to zrobiła nie? proste...ledwo co udało mi się uciec od grupy z wycieczki zeby do Niego przyjść...Mam swój honor i wiem że to poważny uszczerbek na nim...ale poprostu nie mogę przestać Go kochać!!!
Wszystkie czasy w strefie GMT + 13 Godzin
Strona 1 z 4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach